Nadeszła ta chwila, trzech facetów w żółtych kurtkach za chwilę wsiądzie do żółtego samochodu i pojadą w kierunku bieli. Bieli syberyjskich bezdroży. Na twarzach uśmechy, tęgie miny, lecz nikt tak do końca na prawdę nie wie, jak to się skończy. Plan ambitny. Jeśli dokonają to, co zaplanowali, będą pierwszymi, którzy przebyli samotnie bezdroża Śpiącej Ziemi. Prawdopodobnie przejadą przez tereny, gdzie biały człowiek nie postawił stopy, być może będą tam, gdzie jeszcze człowiek nie odcisnął śladu swej stopy,a tym bardziej bieżnika opony.